Pierwsze posiedzenie Rady Pedagogicznej dotyczyło uwzględnienia w pracy dydaktyczno-wychowawczej ważnych rocznic i wydarzeń historycznych. Młodzież postawy patriotyczne i internacjonalistyczne budowała w oparciu o tradycje Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. Ówczesny pierwszy sekretarz KW PZPR Zygmunt Czarzasty poinformował o inicjatywie podjętej przez władze partyjne o budowie jachtu pełnomorskiego dla młodzieży w ramach tzw. wychowania morskiego. Inicjatywa związana była z koniecznością podjęcia kolejnej zbiórki pieniędzy, co spotkało się ze znacznie mniejszym entuzjazmem młodzieży.
W ramach wychowania patriotycznego młodzież musiała brać udział w spotkaniach z weteranami walki i pracy. Spotkania odbywały się na auli i zazwyczaj były przedłużane przez te klasy, które na następnych godzinach miały matematykę lub fizykę. Weterani wychodzili przeświadczeni, że nasza młodzież należy do wyjątkowych.
Wobec odczuwalnych braków rynkowych nauczyciele mogli się czuć wyróżnieni. Otrzymywali przydziały - 1 ręcznik na rok, 100g mydła na miesiąc oraz bezcenny papier toaletowy. Uczniowie swoje przydziały często bezmyślnie niszczyli. Ulubionym zajęciem, szczególnie chłopców było dekorowanie toalety "drogocennym" papierem.
Formą zachęcania do czytania książek był konkurs czytelniczy. W 1988 na jednego ucznia w najlepszej klasie - IB przypadało 5,41 książki. Tajemnicą była, że niektórzy wypożyczali książki, nie czytali i oddawali po tygodniu dla wysokiego miejsca klasy w rankingu.
Trzeba było namawiać młodzież na wyjazdy do kina i teatru w Trójmieście. Koncerty muzyczne przygotowane przez Filharmonię Bałtycką odbywały się w naszej szkole. Było to nawiązanie do tzw. "artosów" z lat 70-tych. Popularnością podczas imprez szkolnych cieszył się kabaret Lebiegi - zmieniali się członkowie, ale występy zawsze wywoływały salwę śmiechu na widowni. Nie do śmiechu było niektórym nauczycielom, Część wychowawców narzekała, że młodzież jest nastawiona konsumpcyjnie i preferuje imprezy rozrywkowe.
W listopadzie szkołę spotkał "zaszczyt". Zostaliśmy objęci planową wizytacją kuratoryjną, która jak zwykle wypadła wzorowo.
Praktyką czasu matur dla klas pierwszych i drugich były wycieczki i biwaki szlakiem kaszubskim na Półwysep Helski i do Łeby. Klasy pierwsze dodatkowo brały udział w akcji sadzenia lasu, natomiast klasy trzecie z zazdrością patrzyły na młodszych kolegów i koleżanki, gdyż dla nich przewidziano zajęcia lekcyjne.
Pod koniec roku szkolnego, gdy kalendarz wskazywał na bliskie już wakacje rozpoczęła się moda na farbowanie włosów i wyzywający makijaż. Strój niektórych uczennic przypominał kreacje plażowe, co powodowało konieczność odesłania delikwentki do domu celem zmiany odzieży.
Chłopcy klas drugich musieli się rozliczyć z 36 obowiązkowych godzin prac społecznych.